Jedną z obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości był nowy Kodeks Pracy. Wśród propozycji zmian padły m.in. te dotyczące długości urlopu wypoczynkowego. Nowe projekty przewidują również zmiany względem uzyskiwania zaległego urlopu. Jakich dokładnie zmian w prawie pracy możemy się spodziewać w 2021 roku?
Urlop wypoczynkowy to jedno z praw pracowniczych, ale przysługuje tylko tym osobom, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Według obecnego stanu prawnego pracownikom przysługuje od 20 do 25 dni wolnych w pracy. Ile dokładnie przysługuje nam wolnego zależy od stażu pracy. W kwestii prawa do urlopu oraz jego czasu ustawodawcy planują sporą zmianę.
Najważniejszą zmianą ma być wydłużenie czasu urlopu. Autorzy nowych przepisów rozważają możliwość powiększenia go z maksymalnych 26 dni na aż 31 dni. Jest to postulat przedstawiony Radzie Dialogu Społecznego przez związki zawodowe. Jeszcze nie wiadomo czy ta zmiana na pewno wejdzie w życie.
W debacie publicznej mówi się o tym, że Polacy statystycznie odpoczywają dużo mniej niż pracownicy z innych europejskich państw. Argumentem przeciw wprowadzeniem takiego rozwiązania jest m.in. walka z pandemią koronawirusa. Dłuższe urlopy mogą wpłynąć negatywnie na wychodzenie Polski z kryzysu i zachęcić do podróżowania.
Zmiany w Kodeksie Pracy
Innymi propozycjami są te dotyczące korzystania z zaległych urlopów. Jedną z kontrowersji wokół tego tematu ma być to, że niewykorzystany urlop przepadnie nam na dobre.
Z drugiej strony, opracowywany jest także projekt zmian w Kodeksie Pracy, który przewiduje bardzo optymistyczne rozwiązania. Urlop ma nie przepadać wcale, a 26 dni urlopu mają być dostępne dla każdego niezależnie od stażu pracy.